Twierdza
Przemyśl
Przed I wojną światową kobiety w Europie nie posiadały praw wyborczych, z wyjątkiem Finlandii, która wprowadziła je w 1906 r. Kobiety nie były samodzielne zawodowo i materialnie. Konserwatywne społeczeństwo niechętne było zmianom, które prowadziły do równouprawnienia kobiet, do ich zaangażowania się w pracę zawodową. Rola kobiety miała być skupiona na macierzyństwie i wychowywaniu dzieci.
Natomiast podczas wojny kobiety musiały zastąpić mężczyzn idących na wojnę nie tylko w prowadzeniu spraw domowych, ale także w fabrykach i zakładach pracy. Dlatego wraz z mobilizacją mężczyzn do armii, nastąpiła zmiana sytuacji kobiet, zmianie uległ też tradycyjny model rodziny. Biorąc pod uwagę długotrwałą nieobecność mężów i ojców w domu , wojna trwała 4 lata, musiały same zmierzyć się z trudnościami w jego prowadzeniu, w wychowaniu i przede wszystkim w utrzymaniu dzieci. Stąd zmuszone były do podjęcia pracy zarobkowej, a pracowały w przemyśle zbrojeniowym przy produkcji amunicji, granatów i masek przeciwgazowych, na budowie, przy wycince drzew, w transporcie, w urzędach i bankach. Musiały nauczyć się nie tylko organizować życie rodziny, zarządzać budżetemdomowym, ale także wykonywać skomplikowane i ciężkie prace w fabrykach. Zdobywały wiedzę, wykształcenie i umiejętności.
Jak w przypadku każdej wojny kobiety były sanitariuszkami i w trudnych warunkach w szpitalach polowych , w których brakowało nie tylko środków opatrunkowych, ale także narzędzi chirurgicznych, łóżek i materacy pełniły dyżury przy rannych, dając także wsparcie psychiczne. Zbierały dary dla wojska. Wiele z nich podejmowało bezpośrednią walkę na linii frontu, często w przebraniu męskim, gdyż nie wszędzie przyjmowano kobiety do armii, zwłaszcza wPolsce. Walczyły z bronią w ręku, wykonywały z narażeniem życia zadania wywiadowcze, jako kurierki przenosiły raporty, broszury i odezwy, kolportowały gazetki. W Wielkiej Brytanii służyło ok. 80 tys. kobiet w armii, marynarce i siłach powietrznych, we francuskich siłach zbrojnych pełniły funkcje pomocnicze.
Część kobiet odznaczyła się bohaterstwem, jak Rosjanka Maria Boczkariowa, która dowodziła Kobiecym Batalionem Śmierci w armii rosyjskiej, brytyjska pielęgniarka Edith Louisa Cavell , o której pisaliśmy w poście z dnia 12.10.2018 r., a która została pojmana i rozstrzelana przez Niemców w 1915 r. za pomoc rannym żołnierzom alianckim. Należy wspomnieć chociażby o serbskiej Joannie d`Arc – Milunce Savic, walczącej w męskim, przebraniu, 9 razy rannej, odznaczonej m.in. rosyjskim Krzyżem św. Jerzego, francuską Legią Honorową i jako jedyna kobieta – Krzyżem Wojennym oraz o Polce 17-letniej Marii Błaszczyk z Łodzi, która w 1914 r. zaciągnęła się do 2.pułku piechoty Legionów jako Jan Tadeusz Zaleski i zginęła rok później pod Biegłowem.
Pamiętamy również o bohaterskich Polkach, o tych walczących na froncie razem z mężczyznami, np. w Legionach Polskich oraz o naszej noblistce Marii Skłodowskiej – Curie. Już w sierpniu 1914 r., dzięki swoim wpływom i ofiarności osób prywatnych wyposażyła szpitale paryskie w aparaty rentgena i dodatkowo zorganizowała 20 samochodów - ambulatoriów (ciężarówki) do wykonywania prześwietleń rannych żołnierzy w warunkach polowych. Łącznie w tych placówkach zbadano ponad milion rannych.
Po zakończeniu wojny kobiety nie powróciły już do swoich tradycyjnych ról tylko żon i matek, ich możliwości znacznie wzrosły. Stały się samodzielne, zaczęły uczyć się w szkołach technicznych i na uniwersytetach. Wprowadziły także zmianę w swoim wyglądzie i ubiorze, nosząc stroje skromniejsze i przy tym praktyczniejsze jak garsonki, skracając długość spódnic do połowy łydki i odrzucając ozdoby. Modne stały się włosy krótko obcięte. Podejmowały pracę, żeby uzyskać niezależność finansową, otrzymały bierne i czynne prawa wyborcze, rozpoczynały działalność polityczną, zakładały i działały w licznych organizacjach kobiecych. Ale nie miały łatwo. Niektóre były usuwane ze stanowisk, a ich miejsca zajmowali powracający z wojny mężczyźni. Te co zostawały pracować zarabiały od nich znacznie mniej i musiały łączyć obowiązki domowe i zawodowe. Zwłaszcza ciężko było tym, które straciły na wojnie mężów, a zginęło ich przecież miliony i miliony zostało rannych, a więc zostały dodatkowo obciążone opieką nad inwalidami wojennymi.
Bibliografia:
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-miroslaw-dymarski
Ewa KRUK – Udział kobiet w I wojnie światowej